Każdy koniec maja i czerwiec powinnam spędzać w Polsce. Pochodzę ze województwa świętokrzyskiego, więc bycie czarownicą wpisane jest w miejsce pochodzenia.
Lato nie wszędzie takie…
Na zakładkę piękne słoneczne dni, każdy następny bardziej zielony i dłuższy. Raz na jakiś czas burza i dodatkiem ciepłego deszczu. Otulająca rosa i poranne mgły, które tulą, a nie odpychają chłodem.
Czerwiec jest miesiącem czarownic, bo jest bardzo…czarujący! Przez czerwień truskawek, poranną kawę na trasie, która smakuje coraz smaczniej, a ptaki szalenie konkurują, o naszą uwagę śpiewając najpiękniej, jak się da.
Obrazy słońca
Słońce jest jak z obrazka: pomarańczowo-żółte, nie za białe i zrażające, ale letnie. Cień, to oddech i nasz całodzienny towarzysz. W Hiszpanii słońce jest białe, a momenty dnia bez cienia są tak długie, że gorąc staje się uciążliwym skwarem.
Dozując ilość wolnych dni w letnim czasie, w tej sielskiej aurze nauczyłam się korzystać z nich, ile jestem w stanie.
Stąd lista rzeczy magicznych do zrobienia w polskie lato:
- ognisko przy blasku księżyca, bez strachu, że się otulimy dymem, a cały nas sweter przejdzie zapachem dymu,
- wejść do lasu i obejrzęć robaczki świętojańskie w ciemności drzew poczujemy się jak w bajce,
- choć raz zrobić wianek z polnych kwiatów,
- wybrać ulubioną porę dnia i na 15 minut położyć na trawie czy kocu i patrzeć w niebo,
- zrobić lub kupić pyszną drożdżówkę w lokalnej piekarni o smaku lata, czyli z jagodami, rabarbarem lub truskawką,
- kawa z widokiem na budzący się dzień,
- rosa na trawie, która znika coraz szybciej, a w blasku słońca przypomina spektakl promieni słońca, wody i cienia w rolach głównych.
Polskie lato, to synonim bliskości z natury i czas na korzystanie z niego w pełnej krasie. Długie dnie, czas na letnie ogniska, grill i spacery po łące. Wiejskie lato ma swój urok. Miejski skwar ma swój rytm, ale odpocząć można tylko wśród szumu drzew, a nie hamujących autobusów.
Lato jest lekko melancholijne, delikatne, skromne. Kiedyś szkolne czy studenckie wakacje były takie krótkie, a teraz dwa tygodnie urlopu muszą wystarczyć. Kiedyś było więcej czasu, więcej się działo. Do tej pory pamiętam rowerowe wyprawy, świętojanki, kino letnie, warsztaty wakacyjne czy letnie wyjazdy.
Macie pięknie. Rozkosznego lata pełnego wspomnień!
P.s. nadejdą jeszcze jesienne dni idealne na grzane wino czy słodką cytrynę.